Siódma nuta

SIÓDMA NUTA

„Siódma nuta” to nasz ośrodkowy zespół muzyczny, którym opiekuje się terapeuta Krzysztof Tkaczyk.
Znajdziecie tu piosenki z repertuaru naszego zespołu, wraz z załączonymi tekstami oraz rytmy perkusyjne do nauki rytmiki. Zapraszamy do wspólnego śpiewania.
Kto nie lubi śpiewać… a szkoda, może grać na bębenku, albo innych instrumentach perkusyjnych, ale oczywiście najlepiej gdy będzie śpiewał.

Aby przejść do strony z rytmami kliknij na przycisk: Rytmy perkusyjne Rytmy perkusyjne

Propozycja skierowana jest do wszystkich goszczących na naszej stronie – nie tylko do członków zespołu -))


Aby wybrać żądany tytuł kliknij na jeden z czerwonych pasków…

Teksty i muzyka

- Don Badylios -

Kiedy wiosna rozwija swe wonie
Don Badylios z Pepitą we dwoje
Don Badylios z Pepitą na łące
przeżywają miodowe miesiące.

Ref.:
Ona go pieści pełna czułości
i pełna wrażeń swej dzikiej namiętności
a on leży spokojny jak dziecię
i w ogóle nie myśli o świecie.

Ach Pepita Pepita Pepita
tyś cholernie namiętna kobita
ach Pepita Pepita Pepita
tobie nikt nie da rady i kwita

Ona go pieści pełna czułości
i pełna wrażeń swej dzikiej namiętności
a on leży spokojny jak dziecię
i w ogóle nie myśli o świecie.


Przeszło lato i nastała zima
Don Badylios już ledwie się trzyma
Don Badylios już nie chce nie może
a z Pepitą wciąż gorzej i gorzej

Ref.:
Ona go pieści pełna czułości
i pełna wrażeń swej dzikiej namiętności
a on leży spokojny jak dziecię
i w ogóle nie myśli o świecie.

Ach Pepita Pepita Pepita
tyś cholernie namiętna kobita
ach Pepita Pepita Pepita
tobie nikt nie da rady i kwita

Ona go pieści pełna czułości
i pełna wrażeń swej dzikiej namiętności
a on leży spokojny jak dziecię
i w ogóle nie myśli o świecie.

Autor nieznany

- Wiosna majem wróci -

Wiatr kasztanem stuka w okno,
gną się drzew konary,
mgły po łąkach już się wloką,
cichnie wieczór szary.
Świerszcze skaczą za kominy,
zioła na powałę,
jesień chowa już do skrzyni
liści złoto stare.

ref
Ale nie martw się, dziewczyno,
nie warto się smucić,
dni zimowe szybko miną,
wiosna majem wróci,
dni zimowe szybko miną,
wiosna majem wróci,
wiosna majem wróci!


Nie ma domów wśród paproci,
co nad skarpą stały,
bo nam mroźnych kwiatów krocie
świat przesłonią cały.
Zima znowu nam zaśpiewa
śniegiem pod stopami,
znikną w bieli krzewy, drzewa,
skarpa z paprociami.

ref
Ale nie martw się, dziewczyno,
nie warto się smucić,
dni zimowe szybko miną,
wiosna majem wróci,
dni zimowe szybko miną,
wiosna majem wróci,
wiosna majem wróci


Muzyka: Maciej Kossowski, Tekst: Helena Komorowska

- Slowfox matrymonialny -

Ja czekam pod bramą, wyjdź uwielbiana damo.
Patrz moknę pod oknem i na grzebieniu gram.
Z mankietem, z bukietem - szyk działa na kobietę.
Z fasonem w twą stronę, Amelciu luba, gnam.

Człowiek to jest jak gołąbek, chce gołąbkę mieć,
Co wniesie w gniazdko to książeczkę PKO.
Wsadź se luba złoty ząbek, mnie garnitur kup.
Trzy niedziele już wesele, ślub... Aniele...
Ja czekam pod bramą, wyjdź uwielbiana damo.
Patrz moknę pod oknem i na grzebieniu gram.
Z mankietem, z bukietem - szyk działa na kobietę.
Z fasonem w twą stronę, Amelciu luba, gram.

Człowiek to jest jak gołąbek, chce gołąbkę mieć,
Co wniesie w gniazdko to książeczkę PKO.
Wsadź se luba złoty ząbek, mnie garnitur kup.
Trzy niedziele już wesele, ślub... Aniele...

Ja czekam pod bramą, a ty pogadaj z mamą,
Miłości reklamą będziemy ja i ty.

Muzyka: B.Goben, Tekst: Henryk Kotarski

- Bal na Gnojnej -

Nieprzespanej nocy znojnej
Jeszcze mam na ustach ślad.
U Grubego Joska przy ulicy Gnojnej
Zebrał się ferajny kwiat.

Bez jedzenia i bez spania,
Byle byłoby co pić,
Kiedy na harmonii Feluś zaiwania,
Trzeba tańczyć, trzeba żyć!

Harmonia na trzy czwarte z cicha rżnie,
Ferajna tańczy - wszystko z drogi!
Z szaconkiem, bo się może skończyć źle,
Gdy na Gnojnej bawimy się.

Kto zna Antka, czuje mojrę,
Ale jeden nie znał jej
I naraził się dlatego na dintojrę,
Skończył się z przyczyny mej.

Jak latarnie ciemno świecą,
Smętnie gwiżdże nocny stróż,
A kat Maciejowski tam, pod szubienicą,
Na Antosia czeka już.
Harmonia na trzy czwarte z cicha łka,
Ferajna tańczy, ja nie tańczę.
Dlaczegoż bal na Gnojnej jak co dnia,
Gdy niejednej pary dziś brak?

Muzyka: Fanny Gordon, Tekst: Julian Krzewiński i Leopold Brodziński

- Grosza nie mam -

Ja o drogę się nie pytam
Bo nieważny dla mnie czas
Nie zabłądzę, bo nie mogę
Domu nie mam już od lat

Ref.:
Grosza nie mam i nie będę
Nigdy swego domu miał
Ale zawsze robił będę
To co tylko będę chciał x2

Jakiś drab kamieniem cisnął
Za mną jak za jakimś psem
Dziwią wtedy się ludziska,
Że coś pewnie ukraść chcę

Ref.
Grosza nie mam i nie będę
Nigdy swego domu miał
Ale zawsze robił będę
To co tylko będę chciał x2

Gdy mnie głód za gardło ściśnie
To dwie ręce jeszcze mam
Dziwią wtedy się ludzika
Że na chleb zarabiam sam

Ref.
Grosza nie mam i nie będę
Nigdy swego domu miał
Ale zawsze robił będę
To co tylko będę chciał x2

Muzyka i tekst: Janusz Strąkowski

- Daj się zbudzić -

Choć codziennie dostajesz od życia
tyle godzin i minut darmowych
na kuchennych je zjadasz nakryciach,
przydeptujesz w pieleszach domowych.
Do herbaty wsypujesz marzenia
ciut zgorzkniałe i trochę bez smaku
dni zapinasz na czas od niechcenia
i brak jakiś jest pusty od braku.

refren
nie wypuszczaj z rąk marzeń
nie odkładaj na potem
nie daj myślom zestarzeć
bo nie wrócą z powrotem
daj się zbudzić pragnieniom
niech jak konie cwałują
noc spełnieniem zieleni
ranki miłość smakują

Z myśli supły wypruwasz nocami
wciąż w nich tyle zagubień , zaplątań
sny do smaku doprawiasz wierszami
odstawiając powszedniość do kąta.
Tylko w sercu wciąż tyle jest pragnień
tyle doznań, zamiarów, fantazji
odpuszczonych zaniechań i łaknień
tyle uczuć splątanych i pasji.

refren
Zdejmij kapcie domowych nawyków,
na bosaka pobiegnij przed siebie
do przeżycia wciąż tyle jest przygód,
tyle ról przeznaczonych dla ciebie.
Wykorzystaj minuty ci dane
bo na nowe nie przejdą już życie
karty losu od dawna rozdane,
póki czas w twej klepsydrze się sypie.

Muzyka: Krzysztof Tkaczyk i Joanna Mioduchowska, Tekst: Zosia Maria Pągowska

- Ja mam czas, ja poczekam -

Piosenka jeszcze nie była śpiewana na zajęciach... ale kto da radę jak nie my ...? -))

Nie ma tygodnia, nie ma dnia
W którym nie słyszał bym
Że wszyscy inni lepsi są niż ja
Wiesz co ci powiem? Spróbuj!

Może ktoś da ci więcej
Będzie kochał goręcej
owszem, spróbuj, przekonaj się
Ja mam czas, ja poczekam

Może znajdziesz lepszego
Z lepszym sercem od mego
Proszę, spróbuj, przekonaj się
Ja mam czas, ja poczekam

Jeśli wierzysz w to, to idź
Poszukaj w największym tłumie
Czy ktoś Ciebie tak rozumie
Tak ubóstwia tak, jak ja

Bądź spokojna, że wrócisz
rzucisz wszystko i wrócisz
Ale idź i przekonaj się
Ja mam czas, ja poczekam

Ja nic nie znaczę , tylko Ty
Ty masz szczęśliwą być
ja Ciebie kocham, lecz nie będę zły
gdy szczęście da Ci inny

Może on da Ci więcej,
będzie kochał goręcej,
proszę spróbuj, przekonaj się,
ja mam czas ja poczekam.

Może znajdziesz milszego
Z lepszym sercem od mego
owszem, spróbuj, przekonaj się
Ja mam czas, ja poczekam

Jeśli jednak się przekonasz
Że najlepiej było u mnie
I serdeczniej, i rozumniej
Że najlepszy byłem ja

Wtedy stamtąd uciekaj
Ani chwili nie zwlekaj
Pomyśl o tym, że tęskni ktoś
Że już czas, że ja czekam

Muzyka: Mieczysław Mierzejewski, Tekst: Emanuel Schlechter

- Wiosna w moim oknie -

Pod oknem się przechadza wiosna
jej zapach kusi, tęsknie drży
dzień się od nowa tka na krosnach
zaplata nasze ja i ty.
Za firankami wspólnych marzeń
stoimy zapatrzeni w nas
tą wiosennością bardziej razem
jutro otula uczuć płaszcz

ref
a ranek wiosną dziobie w okno
i jakoś w sercu jest wilgotno,
znów w naszym ciele głupie ciepło
się kolebie
więc co tu myśleć, co tu gadać,
żeby wiosennie się poskładać,
ja potrzebuję tak nie wiele
tylko Ciebie…

Otwórzmy okna do miłości
choć czasem na ich szybie łza
szczęście na zawsze tu zaprośmy
zobaczmy co nam razem da.
Za drzwiami niech zostaną smutki
troskom zajrzymy razem w twarz
zamknięty w dłoniach świat malutki
zbudujmy razem, tylko nasz.

ref
a ranek wiosną dziobie w okno
i jakoś w sercu jest wilgotno,
znów w naszym ciele głupie ciepło
się kolebie
więc co tu myśleć, co tu gadać,
żeby wiosennie się poskładać,
ja potrzebuję tak nie wiele
tylko Ciebie…

Muzyka: Krzysztof Tkaczyk, Tekst: Zosia Maria Pągowska

- Już nie zapomnisz mnie -

Nocami w gwiazdy spoglądam
I myślę z lękiem,
Że jutro może odejdziesz,
Zapomnisz mnie.
Lecz wiem, co zrobię:
Zaśpiewam tobie piosenkę.
I już mam spokój,
I już nie lękam się.

Bo nie zapomnisz mnie,
Gdy moją piosenkę spamiętasz,
W melodii jest siła zaklęta
I czar, i moc.
A gdy zapomnisz mnie,
Piosenkę usłyszysz tę rzewną
I tęsknić już będziesz na pewno
Co dzień, co noc.

Piosenka zapachnie jak bzy,
Piosenka wyciśnie ci łzy,
Wspomnienia, wspomnienia,
Silniejsze będą niż ty.
Już nie zapomnisz mnie,
Piosenka ci nie da zapomnieć
I tęsknić już będziesz ogromnie
Co dzień, co noc,
Co dzień, co noc.

Muzyka: Henryk Wars, Tekst: Ludwik Starski

- U Cioci na imieninach -

U sąsiadów na czwartaku rojno, gwarno.
Jak w sylwestra ruch.
Radio i patefon gra na zmianę,
tango nasze, tango ukochane.

No i wszystkie kuchty do ich drzwi się garną,
wytężają słuch .
Śpiewa gość, gdy sobie podje,
melodię za dwóch .

U Cioci na imieninach,
są goście i jest rodzina.
Więc program się rozpoczyna
do śmiechu no i do łez.

Wuj Michał jest za magika
Szwagierka koziołki fika
Brat szwagra odstawia byka, A zięć torreadorem jest.

Gościu jeden na grzebieniu gra operę,
Drugi niby z radia jest spikerem,
Mańka-ma dziewczyna-gwiazdę robi z kina,
Felek wróży z rąk i nóg.

U Cioci na imieninach
jest flaszka, dwie butle wina,
śledź, pączki i wieprzowina,
są goście i morowo jest.

Muzyka: Bolesław Mucman, Tekst: Andrzej Włast

- W Saskim Ogrodzie -

W Saskim Ogrodzie, koło fontanny,
Jakiś się facet przysiadł do panny.
Była niewinna, jak wonna lilia,
Na imię miała panna Cecylia.
Tak z nią flirtował, aż przebrał miarę,
Skradł jej całusa, ona mu zegarek.
Tak z nią flirtował, aż przebrał miarę,
Skradł jej całusa, ona mu zegarek.

Nad modrą Wisłą goniąc spojrzeniem,
Siedzi Marianna ze swoim Heniem.
On, jak to mówią, jest chłop morowy
i bezrobotny jest zawodowy.
Raz ją poklepie, raz ją pobije,
I, chwalić Boga, jakoś się żyje.
Raz ją poklepie, raz ją pobije,
I, chwalić Boga, jakoś się żyje.

Jak pokochałem swoja Walerię,
To jej kupiłem los na loterię.
Moja Walerio, w twe szczęście wierzę,
Jak wygrasz stawkę, to się pobierzem.
Na los wypadło dziesięć tysięcy
I jam jej odtąd nie ujrzał więcej.
Na los wypadło dziesięć tysięcy
I jam jej odtąd nie ujrzał więcej.

Ojciec Edmunda miał szczytne cele,
Na dobroczynny cel dawał wiele.
I nieraz mawiał: „Mój przyjacielu,
człowiek powinien dążyć do celu”.
I posłuchali ojca synowie -
Każdy ma cele, na Mokotowie.
I posłuchali ojca synowie -
Każdy ma cele, na Mokotowie.

Brak informacji na temat autora tekstu oraz muzyki

- Tango czerniakowskie -

Felek wziął dziś ślub z Anielą Prztyk.
Ma zostać wierny jej po grób
więc wszystko w mig.
Jest weselisko fest, ferajny od cholery jest,
a żeby bawić się i pić harmonia musi być

Tam z Czerniakowskich stron
harmonii słychać ton,
a goście mordy drą piją i żrą.
A my sieroty dwie, się nie bawimy nie,
na duszy smutno tak - bo kiry brak.

Nagle draka jest, więc wszyscy w głos
bo Antek swego szwagra fest
zaprawił w nos.
I przyszedł władza zuch,
do mamra zabrał obydwóch,
na dechach pogodzili się i zaśpiewali znów!

Tam z Czerniakowskich stron
harmonii słychać ton,
a goście mordy drą piją i żrą.
A my sieroty dwie, się nie bawimy nie,
na duszy smutno tak - bo kiry brak!

Lecz kiedy powrócimy wkrótce pod swój dach,
na zycher popijemy sobie że aż strach,
więc po cóż martwić się i gryźć najlepiej w kimę iść!
I choć harmonia rżnie, Felek nie słyszy nie
ze szwagrem śpi jak kloc w poślubną noc.

Autor nieznany

- Hej przyjaciele -

Hej, przyjaciele
zostańcie ze mną.
Przecież wszystko to co miałem,
oddałem Wam.
Hej, przyjaciele
choć chwilę jedną
-znowu w życiu mi nie wyszło,
znowu będę sam.

Dokąd chciałem, już nie dojdę,
szkoda zdzierać nóg.
Już wędrówki naszej wspólnej
nadchodzi kres.
Wy pójdziecie inną drogą,
zostawicie mnie,
odejdziecie - sam zostanę,
na rozstaju dróg

Hej, przyjaciele
zostańcie ze mną.
Przecież wszystko to co miałem,
oddałem Wam.
Hej, przyjaciele
choć chwilę jedną
-znowu w życiu mi nie wyszło,
znowu będę sam.

Znów spóźniłem się na pociąg
i odjechał już.
Tylko jego mglisty koniec
zamajaczył mi.
Stoję smutny na peronie
z tą walizką jedną,
Tak jak człowiek, który zgubił
do domu swego klucz.

Hej, przyjaciele
zostańcie ze mną.
Przecież wszystko to co miałem,
oddałem Wam.
Hej, przyjaciele
choć chwilę jedną
-znowu w życiu mi nie wyszło,
znowu będę sam.

Dokąd chciałem, już nie dojdę,
szkoda zdzierać nóg.
Już wędrówki naszej wspólnej
nadchodzi kres.
Wy pójdziecie inną drogą,
zostawicie mnie,
zamazanych drogowskazów
nie odczytam już.

Hej, przyjaciele
zostańcie ze mną.
Przecież wszystko to co miałem,
oddałem Wam.
Hej, przyjaciele
choć chwilę jedną
-znowu w życiu mi nie wyszło,
znowu będę sam.

Hej, przyjaciele
zostańcie ze mną.
Przecież wszystko to co miałem,
oddałem Wam.
Hej, przyjaciele
choć chwilę jedną
-znowu w życiu mi nie wyszło,
znowu będę sam.

Autor: Paweł Kasperczyk

- W siną dal -

Adela już zakłada suknię cienką.
Na wiosnę kwiatki rosną i kwitnie miesiąc maj.
Gdy spytasz Ją - dla kogo ta sukienka:
Dla kochasia, który odszedł w siną dal.

W siną dal, w siną dal.
To dla kochasia, który odszedł w siną dal.
W siną dal, w siną dal.
To dla kochasia, który odszedł w siną dal.

Czerwone ma podwiązki pod tą suknią.
Na wiosnę kwiatki rosną i kwitnie miesiąc maj.
Gdy spytasz Ją - dla kogo taki luksus -
Dla kochasia, który odszedł w siną dal.

W siną dal, w siną dal.
To dla kochasia, który odszedł w siną dal.
W siną dal, w siną dal.
To dla kochasia, który odszedł w siną dal.

U drzwi, u drzwi Jej tatuś czyści spluwę.
Na wiosnę kwiatki rosną i kwitnie miesiąc maj.
Gdy spytasz Ją - na czyją to jest zgubę -
to na kochasia, który odszedł w siną dal.

W siną dal, w siną dal.
To na kochasia, który odszedł w siną dal.
W siną dal, w siną dal.
To na kochasia, który odszedł w siną dal.

Nad łóżkiem ślub, stwierdzony rejentalnie.
Na wiosnę kwiatki rosną i kwitnie miesiąc maj.
Gdy spytasz ją - z kim żyjesz tak moralnie ?
z kochasiem, który odszedł - w siną dal.

W siną dal, w siną dal.
Pomaszerował lewa, prawa - w siną dal.
W siną dal, w siną dal.
Pomaszerował lewa, prawa - w siną dal.

Tekst - Bogusław Choiński /Jan Gałkowski
Muzyka - Jerzy Matuszkiewicz